
Słowo
Szukałem Cię w skóry porcelanie i jedwabnych włosach Szukałem Cię w błękicie nieba i pszenicy kłosach Szukałem Cię, mimo iż nie znałem tak było mi
Szukałem Cię w skóry porcelanie i jedwabnych włosach Szukałem Cię w błękicie nieba i pszenicy kłosach Szukałem Cię, mimo iż nie znałem tak było mi
Widziałeś choć raz ten płomień Warta przy nim stoi Płonie dla Nieznanego I wszystkich mu podobnych Wiesz dlaczego płonie Dla pamięci bohaterów Ich szlaki na
Rzeźba albo Genesis Spójrz. Na ten sześcian, blok jasnej skały, Nad którym Rzeźbiarz pracę zaczął. Oto z niezmąconej tafli surowca, niczym tonącego, postać się wytrąca.
Doktor Strange w multiwersum obłędu (Reżyseria: Sam Raimi, 2022) Powrót do starych stylów Sam Raimi – autor pierwszej trylogii o Spidermanie jest bez wątpienia jednym
Nie zajrzałeś do księgi proroków-wielkości człowieka By zmierzyć wagę. I cenę poznać każdego oddechu. I w trzewiach twoich nic nie ma, prócz śmiechu: Takiej lawiny,
Na panteonie polskiej poezji XX-wiecznej, zwłaszcza śpiewanej, której reprezentantów często omijamy lub sprowadzamy do samego w sobie wykonania (chociażby twórczość Agnieszki Osieckiej, będąca dla nas bardziej piosenką aniżeli wierszem), znajdzie się bez wątpienia Jacek Kaczmarski. „Bard Solidarności” – jak go nazywamy – zapisał się w mainstreamie głównie dzięki słynnym Murom, Naszej klasie i Obławie. Z jego rąk wyszło zdecydowanie więcej wierszy, dotyczących nie tylko realiów reżimu i jego upadku. Można powiedzieć, że był poetą doctus, który poruszał kwestię malarstwa, historii, literatury i opowiadał zasłyszane anegdoty. W rozumieniu Jacka Kaczmarskiego, jak i jego kompanów z tria z Gintrowskim oraz Łapińskim, znaczące jest zwracać uwagę na każdy szczegół, nawet linię melodyczną. Relacja formy i treści, jak i aluzje występujące w jego twórczości nadają misternego charakteru jego poezji.
Ty któryś sklepienie niebios skinięciem lśniącymi gwiazdami usłałeś Ty któryś ziemię oschłą i gnuśną spojrzeniem srebrzystymi wodami zalałeś Ty któryś glinianego Adama tchnieniem z martwej
Ci, którzy studiują ze mną historię, mogą być zaskoczeni, że napisałem właśnie felieton o łacinie. Nie jest tajemnicą, że język ten zawsze szedł mi opornie, mimo iż na brak wsparcia ze strony moich „magistri” czy też „amicis” narzekać nie mogłem. Nie pomagało także moje zainteresowanie… historią współczesną, które zawsze wiodło moje myśli w inne obszary historii niż te, gdzie łacina dominowała swym blaskiem.
IV sesja – Pastor aeternus Na ostatniej, otwartej 18 lipca 1870 roku, czwartej sesji soboru, uchwalono po miesiącach obrad i dyskusji [1] Constitutio Dogmatica Prima
W rajskiej krainie pięknych domów ze szkła Wszystko olśniewa bezbłędną czystością, Chociaż ta czystość, jak lakier, ukrywa, Prawdę o tej krainie pięknych złudzeń. W głębinach