Jak ręka rolnicza- co orze i chroni Jak ręką, która w chleby pożywne ugniata mąki surowe Tak palce rzemieślne i twórcze jej dłoni Umoczone w farbach głaskały mą głowę Jak Rembrandt :duchowym włosiem i widzącym pędzlem. Świadomością błogosław, mój Panie te palce, na krzyż przyrosłe do ręki Te komuś świat czyniące, a człowiecze uda Niech wiedzą – ręce kadzidłami tchnące – Że trzeba łuski z oczu zdjąć…na cuda Święte serce i usta – Gdy Ptolemejskie- szelążne - zaloty Wyżej nie cenią, nad zimno i słoty – Ustanowienie w Betlejemskim żłobie. Miasto nie najlichsze – Dajże znać o Tobie. Bo z Ciebie idzie coś- nad stroje Dawida więcej – ktoś zapowiedziany- Godności książęcej- choćby ludzie go nie przyjęli w swe progi gwiazda nad nim krok wstrzyma i rozjaśni mu drogi! Mi także ręka posłanki niebieskiej tyberyjskie czoło głaskała I z uśmiechem serdecznym od ucha do ucha- osiągnęła we mnie grakchijskiego ducha.
