Rylec 8-9 (2-3/2023)
Pewno zauważyliście, że jest to następny numer będący de facto półrocznikiem. Wiąże się to z tym, że wraz z naszym rozwojem wewnętrznym musieliśmy przegrupować nasze siły. Zrozumieliśmy, że ten format musi obumrzeć aby mogło narodzić się coś jeszcze większego. Tak też oddajemy do druku ostatni numer kwartalnika nie żegnając się z Wami. Po romantycznym zrywie nadszedł czas na żmudną i długotrwałą pracę u podstaw. Planujemy powołać rocznik ze stałymi rubrykami, jak w klasycznej prasie. Ten kierunek pozwoli nam na konsekwencję w realizacji naszych postulatów sztuki służebnej.
Nie przy tym chcemy jednak gasić w nas tej charakterystycznej dla nas iskry oddolności i świeżego powiewu spontaniczności. Jeszcze wiele niespodzianek przygotujemy!