Boże, czym jesteś? Czymś abstrakcyjnym, niedookreślonym I niepojętym dla mego umysłu. Masz trzy postacie, wszystkie sobie równe, Lecz która jest tą jedyną, prawdziwą? Boże, czym jesteś? Światłem rozjaśniającym moją drogę Przez mroczną, mroźną otchłań tego świata Nieprzyjaznego i lodowatego, Lecz z Tobą, Boże, nie zbłądzę w ciemności. Boże, czym jesteś? Zwierciadłem, które ukazuje prosty I rzeczywisty obraz mojej duszy, Nieidealnej, tym samym niezwykłej, Lecz czym jest ona przy Twojej wszechmocy? Boże, czym jesteś? Choć szumy grzechu zagłuszają Twój głos I oddalają mą duszę od Ciebie, To spowiedź oraz Ciało Twego Syna Znów nas jednoczą w najszczerszej Miłości.
