Szukaj
Close this search box.

Podróżnik kolei życia

Słucha miarowych stukotów pociągu,
gubiąc wzrok syty widokiem zza okna.
Tutaj fragmencik zwartego rozłogu, 
a tam stareńka rozpadła chacina.

Słucha miarowych stukotów pociągu
i jak brzmią puste cichością wagony.
Tylko sumienie ma pełne harmidru,
bo tam przeszłości rozważa rozkłady.

Myśli na temat rozłogu dni przeszłych.
Świadom błędnego rozmycia ich granic,
pragnie je torem nakreślić szkaplerznym.

Myśli na przemian: jak zgasić, jak roztlić.
Zgasić - pragnienie złapania zwrotnicy.
Roztlić - kominek chaciny gasnący.

Mogą Cię zainteresować: